....Na poprawę humoru powspominam sobie troszkę...Po powrocie do Mediolanu 6 stycznia przez 4 dni padało..Agii nie miała zbyt dobrej pogody na zwiedzanie...Mediolan w deszczu wydaje się być smutny i ponury...ale magia miejsca jednak urzeka...
Miałyśmy wszystko: czasem słońce czasem deszcz (to drugie przeważało...)
Miałyśmy pizze, chińczyka i ciao...czyli 100% użycia karty CIDIS :D
Miałysmy lody choć zimno było..
I była wycieczka do Lecco..miasta które mnie doprawdy wielce i prawdziwie urzekło
I wycieczka do Genovy gdzie mielismy wiosnę w środku zimy
SUPER BYŁO SIS :* a zwłaszcza te leniwe wieczorki i nasza wycieczka autobusem 94 któremu zachciało się zmienic trasę..wycieczka tak naprawdę po nic :P ale chociaż kawy na Santa Sofia się napiłyśmy heheheheh...pyszne były sery, pyszne wino i fakt że nie było jednak nocki na dworcu, gdzie mimo wszystko charczący grzejnik był jednak lepszy niż chwilowa bezdomność :))
Mediolan z sis - jak zawsze z przygodami :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz